W środowy poranek 12 czerwca uczniowie naszego gimnazjum wybrali się do Teatru Nowego w Zabrzu na spektakl "Zemsta" Aleksandra Fredry.
To mistrzowska komedia ze świetnie zarysowanymi postaciami. Jej komizm polega na bezużyteczności intryg głównych bohaterów: Cześnika i Rejenta, które przynoszą rezultat odwrotny do oczekiwanego. Cześnik podsyca zadawniony spór z Rejentem o mur graniczny, chce do niego strzelać z gwintówki, wyzywa na pojedynek, śle posła Papkina - i wszystko na nic. W dodatku, to co miało być ostateczną zemstą - potajemne wydanie Klary za Wacława na złość ojcu - niespodziewanie przynosi zgodę i mnóstwo korzyści. Zwycięża miłość, ale gdzieś na stronie pozostaje gorzka wiedza Papkina: "Każdy siebie ma na względzie a drugiego za narzędzie".
Młodych widzów zachwyciła scenografia, z jednej strony przepełniona sarmackim kolorytem szlacheckich portretów, szabli i butelek z napitkiem, wprowadzała kilka prostych, a jednocześnie dobrych rozwiązań. Problem z wielością miejsc akcji został rozwiązany jedną ruchomą ścianą, która raz oddziela dwa skłócone domy, a w scenie końcowej po jej usunięciu łączy wszystkich w jednym pomieszczeniu. Scena, w której rozlega się krzyk: „Hej! Serwacy! Daj gwintówkę, niechaj strącę tę makówkę”, odbywa się na kondygnacji ponad sceną. Całość scenografii utrzymanej w tonach ciepłych brązów, żółci dodatkowo podkreślanych przez światło i epokowe kostiumy aktorów nadała przedstawieniu plastyczności.
Wyjście do teatru pod opieką Pani Anny Kordzikowskiej i Joanny Święcik-Patery odbyło się w ramach zajęć artystycznych.
