Bardzo dziękujemy WSZYSTKIM DARCZYŃCOM, którzy zaangażowali się w naszą stałą akcję pomocy Polakom na kresach.
Poniżej krótkie podsumowanie naszej akcji świątecznej.
W wyniku zbiórki udało się zabrać 48 paczek! Wszystkie prezenty nie zmieściły się na palecie zapakowanej na pełną dopuszczalną wysokość – 2 metry! (Część pozostałych paczek widać też na zdjęciu, reszta była już zapakowana do samochodu). Było tego naprawdę sporo :)
Pierwsze paczki pojechały do Tarnowa (tam jedna z rodzin spędzała Święta). Fundacja "Pomoc Polakom na Kresach" zamówiła firmę spedycyjną, która odebrała paczki ze szkoły 22 grudnia. Tego samego dnia trafiły do Przemyśla, skąd odebrał je, przewiózł przez granicę i następnego dnia wysłał przez firmą pocztową (Nowa Poczta) pan Michał Kaławaj. Jedno z ich dzieci – Romek jest chory na bardzo rzadką i co gorsza ciężką chorobę moyamoya (link do materiału tv:http://katowice.tvp.pl/22952570/30-tys-euro-potrzebne-na-leczenie-dziecka). Michał Kaławaj bardzo nam pomógł, bo zawsze "najwęższym gardłem" całej akcji jest właśnie transport przez granicę.
"Nasze" rodziny są rozrzucone: Tarnów, Kołomyja, Zbaraż, Mościska, Lwów, Szepetówka i teraz chyba jeszcze Sambor (Marianek Babij), więc cały transport jest dosyć skomplikowany, ale dzięki pomocy wielu dobrych ludzi wszystko się udaje. Dzięki temu większość rodzin dostała swoje paczki jeszcze w "naszą" Wigilię (na Ukrainie okres świąteczny jest celebrowany podwójnie: od gregoriańskiej daty po juliańską – stosowaną przez prawosławie).
Wszystkie Rodziny były bardzo wzruszone i rozradowane ogromem życzliwości, jakiej doświadczyły od Rodzin z naszej Szkoły, które włączyły się w akcje "Pomoc Polakom na Kresach". Dzieci Państwa Kaławajów marzyły o takich kurtkach jakie właśnie dostały w paczkach! Niestety w Wigilię zmarła Danuta Babij – mama samotnie wychowująca Mariana (rodzina pod opieką klasy 5). Ostatecznie paczki do niego dotarły po Świętach.
Wszystkim obdarowanym przesłane prezenty sprawiły dużo radości. Życzenia i ozdoby zrobione przez dzieci dodały im serdeczności i ciepła. Podziękowania przekazywałem już bezpośrednio i przez Radę Rodziców. Przesyłam wszystkim zaangażowanym serdeczne Bóg zapłać za ich poświęcone serce, czas i środki!
Marek Partyka
Przedstawiciel Rady Rodziców
Poniżej zestawienie paczek ze szkoły SP ETE w Gliwicach – grudzień 2015 (nie chodzi o rywalizację która klasa przygotowała więcej paczek, paczki były bardzo różne, małe i duże. Zestawienie powstało tylko z obowiązku rozliczenia się z przekazanych podarunków):
Wiłkow – 2 paczki
Morozow – 6 paczek
Tyszkiewicz – 1 paczka
Junka – 4 paczki
Połozun – 8 paczek
Szmidt – 5 paczek
Zabłoccy – 1 paczka
Horbań – 2 paczki
Babijowie – 4 paczki
Maniczuk – 3 paczki
Wołoszczuk – 3 paczki
Majewscy – 6 paczek
Kaławaj – 3 paczki