Integracji najlepiej służą wycieczki, nawet częściowo dydaktyczne. Wygraliśmy szkolny piknik, dostaliśmy dofinansowanie od Dyrekcji Szkół (Dziękujemy!) i pojechaliśmy do Katowic - do JumpCity i na lekcję do Muzeum Śląskiego. W obu miejscach bawiliśmy się dobrze, chociaż inaczej. Lekcje wychowania fizycznego w parkach trampolin mogłyby na stałe wejść do szkolnego programu... Zaś lekcja w Muzeum Śląskim (Temat: Przemysleć przemysł. Rewitalizacja w teorii i praktyce.) zainspirowała do stworzenia własnych pomysłów na wykorzystanie autentycznych przestrzeni poprzemysłowych - mądrych i niebanalnych pomysłów. Kąpiel w fontannie na zakończenie była już tylko dopełnieniem - upał nas nie pokonał, choc dał się we znaki. :)
